StreetBall - Forum na temat Ulicznej Koszykówki

Pełna wersja: dowcipy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mąż podchodzi do łóżka konającej żony i słyszy jej szept:
-Muszę ci coś wyznać. Zdradziłam cię z Karolem.
-Wiem. Dostał tę samą truciznę, co ty.

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam juz dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam sie do drzwi i spróbuje wstać na ulicy.
Wychodzi na ulice, próbuje wspiąć sie na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam sie do tamtego murku i spróbuje.
Wspina sie na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje sie do domu.
Starając sie nie budzić zony, wślizguje sie do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.

Kolejny jest feee.. ;p

Wpadł Józek do Jadźki. Jadźka na to:
- Józuś skoro tu już jesteś to weź no strzel mi minetkę, co?
Józusiowi dwa razy powtarzać nie trzeba i bierze się do roboty, jęzor tornado a tu... wyciąga kawałek kartofla. No nic, jedzie dalej, wywija jęzorem na wszystkie strony i... kawałek kiełbasy. Dobra co mu tam jedzie dalej, zapitala a tu... normalnie pietruszka
Chłop nie wytrzymuje
- Jadźka do k**** nędzy co to ma być?!
- A bo wczoraj był Mietek i jak robił minetkę to mu się rzygło...

Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz, czego chcesz!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę!
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podbiega, ściąga spodnie, wypina się i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego.

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, żona krząta się w kuchni, mąż coś
naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

Idzie 2 policjantow patrza w niebo i widza lotnie, wtedy jeden z nich mowi:
- ooo, ptak tam leci..
Drugi na to:
- i to drapieznik.. wczoraj musialem do niego oddac 6 strzalow zanim czlowieka puscil..


Przechodzi niewidomy obok sklepu rybnego i mowi:
- Czesc dziewczyny.. ;p


Przychodzi pewien pan do mechanika samochodowego i pyta:
- przepraszam, czy daloby sie wsadzic do mojego malucha siedzenia z mercedesa, zeby poprawic w nim komfort?
- no oczywiscie, stare by sie wyrzucilo, zrobilo porzadek w srodku i wsadzic nowe.. nic prostszego..
- a daloby sie tez wsadzic silnik z takiego mercedesa, zeby tez mial lepsze osiagi?
- no pewnie, ze by sie dalo.. bez wiekszych problemow.. tam poszerzyc, troche przedluzyc przod i luzik.. mamy silniczek z mercedesa..
- no to swietnie, a daloby sie jeszcze kabriolecik zrobic z tego malucha?
- oczywiscie, ze tak.. rozumiem, ze ma byc elektrycznie skladany i rozkladany..
- tak, moze byc taki.. a ile by to wszystko kosztowalo?
- no prosze pana.. 100zl
- 100 zl?! pan chyba zartuje..
- ale pan pierwszy zaczal!

Dlaczego mężczyźni puszczają bąki mocniej niż kobiety?
Bo kobiety niepotrafią trzymać ust zamkniętych wystarczająco długo aby wytworzyć odpowiednie ciśnienie.

- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziekuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć...

Jas przychodzi do taty i mowi tato dostalem 3 jeddynki w szkole
Tata: jasiu z czego?
Jas: no 1 z polskiego 2 z matematyki i 3 z religi
Tata jasiu dlaczego?!
Jas No z polskiego dla tego ze napisalem c*** na tablicy
Tata jasiu przez jakie u?
Jas no przez u otwarte
Tata to czego ta (cenzura) sie czepia?!
Tata Z matematyki dla czego?
Jas bo baba zapytala mnie ile 2+2 to powiedzialem 4
Tata no to co ona?
Jas potem zapytala mnie ile to 2x2 to powiedzialem ze jeden c***
Tata A z religi dlaczego?
Jas Bopan katecheta mowi ze bog jest wszedzie a ja sie pytam czy u kowaskiegow piwnicy tez on mowi ze tez a ja mowie TAKI C*** BO KOWALSKI NIE MIAL PIWNICY!

Jasio pyta ojca:
- Tato, czy to prawda, co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej...

Mama karmi Jasia, mówiąc:
- Jedz, bo jak nie będziesz jadł, to będziesz chudy jak zapałka.
Przestraszony malec pyta:
- I wyrośnie mi na głowie siarka?

Jaś pyta Małgosię:
- Co muszę ci dać, żebyś pozwoliła się pocałować?
- Narkozę - odpowiada MałgosiaJaś pyta Małgosię:


W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewnezasadydotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to,że niemam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę,alenie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, toznaczy, że mamochotę się kochać.- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko byłouporządkowanemusisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze pijędrinka.Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśliwypijędwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia

Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym Ferrari i zabiera zakonnicę. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz. - A nie, nie, to mój kochanek mi je kupił.- Jak to, nie ma pani męża? - Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodzę, np. to futro na tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka. A ta piękna biżuteria? - Ta jest od jeszcze innego. W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna, że jej życie jest takie szare...Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka, nagle ktoś cichutko puka: puk, puk.- Kto tam? Zza drzwi dobiega szept:- To ja, ksiądz Antoni.A zakonnica na to: - A w d*** sobie wsadź te swoje bombonierki!

Pewien człowiek przeczytał w mądrej książce, że jeśli chce żyć długo to powinien codziennie rano jeść płatki owsiane z odrobiną prochu strzelniczego.
Facet postanowił tego przestrzegać i dożył wieku 98 lat. Pozostawił po sobie 6 dzieci, 17 wnucząt, 31 prawnucząt i 5 metrowa dziurę w ścianie krematorium.

Do kwiaciarni wchodzi mężczyzna:
- Chciałbym kupić kwiaty.
- Oczywiście proszę pana. Jakie konkretnie ma pan na myśli?
- Cóż, nie jestem pewny...
- Może mogę panu pomóc. Proszę powiedzieć co dokładnie pan zrobił...

- Moja teściowa przypomina mi gazetę.
- Dlaczego?
- Bo wie o wszystkim i ukazuje się codziennie.

Córka skarży się matce - mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie
mogę, ja tego nie wytrzymam - nic tylko seks, seks i seks. Kiedy wychodziłam
za mąż miałam cipkę jak dwadzieścia groszy teraz mam jak pięć złoty.
Mama na to:
- córeczko ty się dobrze zastanów.
Dom masz?
Masz.
Samochody przed domem stoją?
Stoją.
Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów,
zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
Naprawdę chodzi ci o te cztery osiemdziesiat !!??

Umarł banknot 200 zlotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zlotowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 zlotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam pięćdziesięcio groszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem?

Mówi baca do żony:
- Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
- Jakoś nie pamiętam.
- To ta chuda i chorowita.
- A ta Symborska!
- Właśnie napisała że dostała Nobla.
- Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw.

Zima, -20 stopni, baca idzie przez halę i żali się:
- Jezusicku jak mi pi*dzi, o jakze mi pi*dzi!
Trach! Z nieba spada kożuch barani, baca zakłada go i dalej się żali:
- Jezusicku jak mi pi*dzi, o jakze mi pi*dzi!
Dups, i drugi kożuch spadł, baca założył go i idzie dalej. Po jakimś czasie napotyka pod drzewem gołą turystkę, całą siną i zmarzniętą, i tak bardzo mu jej sie żal zrobiło, tak bardzo, że jak ją dupił to się popłakał.

Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska, w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser, aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał:
- Baco, chcecie zarobić 100$?
- No, chce - odparł baca.
Trener wziął go do szatni, dal spodenki, rękawice i mówi:
- Baco, wyjdźcie na ring, zasłońcie się rękawicami i stójcie.
Jak przetrzymacie pierwsza rundę dostaniecie pieniądze. Baca wyszedł, Tyson go poobijał, ale przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymacie druga rundę dostaniecie 1000$.
Baca wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale przetrzymał. Trener zachwycony mówi:
- Baco, jak przetrzymacie trzecia rundę dostaniecie 10000$.
Baca wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchajcie baco, jak wytrzymacie czwarta...
A baca:
- Nie wytrzymam, wpi****** czarnuchowi!

i na koniec najlepszy z calego posta.. ;p

Środek nocy. Do domu powraca zmęczony nocnymi libacjami, kompletnie zalany mężczyzna. Otwiera drzwi, cichutko skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie
obudzić żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.- O kurde! - myśli przerażony mężczyzna - zaraz wszystko się wyda, chyba, że
dokukam jeszcze 8 razy i nawet jak by się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00.Jak postanowił, tak zrobił, i zachwycony własną przebiegłością
położył się spać.Rano budzi go żona.- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać.- A po co? Przecież dziś sobota. - odpowiada skacowany mąż.- Musisz wstać i
oddać nasz zegar do naprawy.- A co się stało?- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie, zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę
razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki puścić pawia.
Kawały bardzo fajne uśmiałem się po pachy xD niestety prosił bym autora o edytowanie posta i wprowadzenie cenzury gdyż nasze forum mogą przeglądać młode osoby które nie powinny takich rzeczy czytać.

Pozdrawiam
ok, sory zapomniałem się
Wiesz fajnie że dodałeś ja się uśmiałem inni być może też, i mam nadzieję że dodasz więcej ale sam wiesz że inni rodzice mogą nie życzyć sobie by "synek" lub też "córka" czytała takie rzeczy :)
zagwiazdkowałem wszystkie wyrazy wulgarne, tylko nie wiem czy usuwać te takie bardziej sprośne.
Usuń 1 kawał mniej a ile problemów mniej :)