StreetBall - Forum na temat Ulicznej Koszykówki

Pełna wersja: Pozycja.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy uważacie że na takich pozycjach jak 4,5 powinno grać się tylko pod koszem ?. Czy że 1,2 nie powinny grać tyle pod koszem i TYLKO na obwodzie ? Czy że 4,5 mają więcej kontaktu fizycznego z zawodnikami niż 1,2,3 ? Opiszcie to z własnych doświadczeń na boisku ;).
4,5 napewno powinni grac pod koszem, ale czy ciagle...hmm, wg mnie to nie jest wielu silnych skrzydlowych dobrze grajacych na kozle, czasem nawet zdarzaja sie tacy z wyjebistym i tu przepraszam za przeklenstwo rzutem :) 1,2,3 takze graja tylem do kosza nie tak czesto jak 4,5 ale graja, nie przynosi to za duzych zyskow w pkt wiec raczej sa oddalani od gry, kontakt fizyczny ma zarowno 5 ktora laduje sie pod kosza w 3 typkow jak i obwodowi penetrujacy strefe podkoszowa..
nowitzki kuje trojki albo garnett tez z dystansu takiego pod linia za 3 trafia
jak dla mnie teraz na kazdje pozycji trzeba byc baaaardzo uniwersalnym a w nba to w szczegolnosci
Racja bo jeśli popatrzeć co teraz wyprawia LeBron który moze grac na 1,2,3,4,5 .. tak samo jak kiedyś Jordan potrafił odpalić tróję, tyłem do kosza, półdystans i kozioł. Garnett to fakt chłop zaczyna rzucać "3" ale moim zdaniem dobrze radzi sobie pod koszem ;).
Odzywam się dopiero teraz, bo jak wszyscy wiemy, jestem chyba jedynym który nie gra w kosza : /

Kiedyś słyszałem, że idealny center to taki który potrafi też rzucić za 3. SF często pomaga C i PF przy zbiórkach itd. Dlatego według mnie na SF powinni iść silni zawodnicy. Jedno jest pewne, żeby za nic w świecie Nate Robinson nie przepychał się pod koszem z Howardem, bo to głupie.

A i drugie jest pewne. Center nie może opierać swojej gry na rzucie za 3, bo taki center to dupa a nie center.
No też fakt bo to takjakbyś wsytawił do pojedynku "konia i kota" a przecież to nie logiczne bo co zrobi mały Robinson jak mu postawią wieże ..
a co robil iverson? łamał nogi wysokim graczom albo robil dwutakt i tak kręcił piłką, że ta wpadała. nie jest powiedziane że jak koleś jest niski i ma po koszem wysokiego przeciwnika to musi grać tylko na obwodzie
No to oczywiste, ja tylko mówie o Post up'ach itd. Przewaga niskiego nad wysokim polega na tym że jest szybszy i zwinniejszy, każdy niski ojebie wysokiego. Dlatego atleci mają taką wartość w koszykówce, bo gdy weźmiemy 1.95 atlete, to będzie mógł konkurować równie dobrze z niskimi i wysokimi :P

Zasada jest prosta, dopóki niski jest w ruchu, to ma przewagę. Prosty przykład - obejrzyjcie sobie jak gra John Lucas III w Raptors. Koleś sobie śmiga nawet przy końcowych liniach, bo zanim któryś z wysokich postanowi go zepchnąć za boisko to już będzie za późno. xD
To jest fakt ... mniejszy=zwinniejszy. Jednak moim zdaniem wzrost też ma swoje plusy ale żeby grać dobrze nie potrzeba 2.10 wzrostu moim zdaniem ;).
Ale ok. 2 metry to idealny wzrost... 1,90-2,00