StreetBall - Forum na temat Ulicznej Koszykówki

Pełna wersja: Joł Joł
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Jestem Krzychu, mam 19 lat i w koszykówkę lubię grać już od podstawówki klasy ok.2-3.
Zawsze wolałem streetballa niżeli koszykówkę ale z mało kim miałem możliwości pograć. Mieszkam w Oleśnicy, tutaj częściej woli się tzw. nogę niżeli streeta :(, ale i tak czasem jest z kimś pograć(ehh). Mój poziom przekracza poziom przeciwników z jakimi gram. Czyli nijaki potrafię być nieprzewidywalny ale to za mało, dlatego więc wyląduję tutaj :D.

Na tym forum rejestruje się by poznać tajniki streetballa jak i graczy którzy czegoś mnie nauczą tutaj bądź także na żywo. Ja z wielką chęcią nauczę się wszystkiego na co będzie mnie stać.

Chętnych z O-cy zapraszam do gry, chciałbym pograć nie tylko z prykami którzy potrafią przebiec, bądź przepchać się i rzucić kosza.
Moim zdaniem streetball ma w sobie coś więcej niż głupie rzucanie do kosza.

Dziękuję i pozdrówko.
Jak wszędzie, tyle że w dużym mieście to i odsetek koszykarzy jest większy. U mnie koszykarzy sporo ale mało kto wie co to street... Cóż, będę pionierem. :D

Cała koszykówka ma w sobie coś więcej niż głupie rzucanie do kosza. Kosz to gra respektu, myśle że dla amatorów to jest tak naprawde cel gry. Zdobyć szacunek innych. Przynajmniej dla mnie taki jest :P

Sięsą
siema mam tak samo jak Skillin'Up
siema krzychu
widać że masz ten problem co ja , czyli potrafisz triki i ogarniasz streetball ale nie masz dobrego zawodnika by się sprawdzić lub by coś przećwiczyć
zazwyczaj jak z kimś gram to ta osoba zamiast zrobić crossover to wjeżdża na kosz siłowo przepychając się ...
..................................................................................................................................................................................
"streetball jest niekiedy bardziej sztuką niż rywalizacją sportową, a wygrywa lepszy artysta."
trzeba wykorzystywać swoje atuty, jak ma siłe to czemu ma tego nie robić?:P
Na takich właśnie mówie drewna :) Gdybym miał 2 metry to bym tu kurwa latał jak DeRozan. A tu przychodzi taki zdechlak i huj że na troszke uchylonym koszu robi wsady, jeśli porusza tak, że trochę szybszy zawodnik i byś mu wytrącał piłke pod koszem :P Ale to nie moja sprawa :D Kiedyś na takim zapakuje, bo nie zdąży do bloku wyskoczyć... :P