Mam prawie 180cm wzrostu i nie potrawie zrobić wsadu. Kiedy się wybijam z piłką i jestem już bliżej kosza zahaczam o obręcz. Wiecie może co trzeba zrobić żeby poprawić swój wsad ?
Nie wiem jaki mam wyskok ale z łatwością doskakuję do obręczy jedną ręką bez piłki.
doskakiwanie do obreczy a nad obrecz to roznica :) musisz chociaz te 15 cm wyskakiwac nad obrecz zeby moc spokojnie czysto zapakowac pilke :) aa co do ze zahaczasz o obrecz to znaczy ze wybijasz sie za pozno lub wybijasz sie zbyt do przodu i dlatego pilka zahacza Ci o obrecz :)
Czyli gdzie muszę się mniej więcej wybić żeby nie zahaczyć o obręcz ??
jak zahaczasz to znaczy że brakuje Ci cm
trudno mi to powiedziec bo sam wsadow nie robie jeszcze :d po prostu praktyka - cwicz rozne naiegi z roznej pozycje itd i sam dojdziesz jak ci najlepiej :)
Musisz zrobić POPRAWNY dwutakt, i wybić się w górę, a nie w przód, po drugie - czym dotykasz obręczy gdy się wybijasz, żeby załadować to minimum nadgarskiem musisz dotknąć.
Dosiegam 335 i krece 360 ;d Poprostu próbuj, próbuj..:) z 3,20 musialbys dosiegac zeby zaladowac
Najzwyczajniej w świecie brakuje Ci wyskoku ;) Ja też sięgam sobie poręczy spokojnie ale nie ładuję 7. Jedynie małą piłką :D.