• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trudne początki
#11
Kaiyoh fajnie sam będę z tego korzystał . Dzięki .
Street-Ball.info Admin -> jeżeli masz pomysły, problemy, propozycje napisz :)
  Odpowiedz
#12
Rewelacyjne te filmiki. Widziałem na youtube masę filmików, ale to były bardziej treningi dla zaawansowanych, a nie dla tych, co naprawdę potrzebują takich porad. Widać, że koleś zrobił to dla ludzi, nie żeby siebie podlansować. Niby po angielsku, ale da się zrozumieć co i jak mam robić. Dzięki bardzo, z pewnością się przydadzą :D Perspektywa 6-7 miesięcy jest dość smętna, ale z drugiej strony nie byłoby w tym nic pięknego, jakbym po miesiącu już wymiatał, z drugiej strony chciałbym poczuć trud treningu, a nie tylko potem zbierać laury... Drybling i rzuty to rzeczy, którymi na pewno zajmę się w pierwszej kolejności, na triki przyjdzie czas. Poza tym, nikt nie powiedział, że żeby robić triki to trzeba być już rewelacyjnym, mogę opanować jakieś podstawowe, które nie są może zbyt efektywne, ale podbudowują jak się już uda wykonać. Postaram się jak najwięcej uczyć, ale też trochę pobawić :P
  Odpowiedz
#13
Grigo dobrze piszesz wydaje mi się że gdy opanujesz drybling i rzuty to te podstawowe triki w zupełności ci wystarczą . Mało tego po przejści takiego treningu będzie ci łatwiej przechodzić przeciwników i naturalnie szybciej :)
Street-Ball.info Admin -> jeżeli masz pomysły, problemy, propozycje napisz :)
  Odpowiedz
#14
Chciałbym opanować drybling i wypracować sobie rzuty, podstawowe triki by się z pewnością przydały, lecz po ich opanowaniu nie zamierzam się zatrzymać, pójdę dalej i będę dalej trenował :P
Mam taki problem, potrzebuję paru porad... Gdy mam kogós przejść, dajmy na to obrońcę, kozłuję przed sobą piłkę i nie wiem co zrobić...może to brzmi dziwnie, ale brakuje mi jakiegoś pomysłu, dzięki któremu mógłbym się znaleźć za nim. Nie ma to raczej nic wspólnego ze stresem, bo zdarza sięto nawet jak gram z paroma kolegami dla jaj bez liczenia punktów. Przychodzi mi minąć kogoś i z braku pomysłów zaczynam w głupi sposób tracić piłkę próbując jakiś dziwnych zwodów, które nawet w teorii by nie zadziałały. Może ktoś byłby w stanie udzielić mi paru porad jak sobie z tym radzić albo udzielił jakiśwskazówek odnosnie przechodzenia przeciwników? Z góry dziękuję.
  Odpowiedz
#15
Piwot na przykład. Lub biegnąc pod nogami przekozłuj piłke złap w drugą ręke i biegniesz dalej. Trudno jest to opisać. :P
  Odpowiedz
#16
Ja tam na meczu robię crossovera i już i wchodzę pod kosz ;)))
Bo
Liczy
Się
Tylko
Basket :angel:
  Odpowiedz
#17
Grigo spróbuj tak kozłujesz przed kolegą lekko pobiegnij na prawo później na lewo (tak w obrębie linii z rzutów za 3) nawet nie za szybko zobacz reakcję obrońcy co robi czy biegnie i jak ma ustawione nogi... (ja tak dość często robię) później wiedząc jak jest ustawiony możesz zrobić crossovera lub też jakiś mały trik :)
Street-Ball.info Admin -> jeżeli masz pomysły, problemy, propozycje napisz :)
  Odpowiedz
#18
Próbowałem już crossovery, ale często zdarzało mi się je zmaścić... Jak już wykonam to odbicie szybkie w bok i ide za piłką to tak czy siak często muszę się rozpychać, żeby utrzymać się przy piłce, obawiam się że mogę popełnić jakieś przewinienie albo przewrócić kolegę, co parę razy już się prawie zdarzyło.
Jeszcze co do dwutaktu... jak biegnę i kozłuję, zbliżam się pod kosz, potem łapę piłkę- w tym momencie mam wykonać te dwa kroki- to czy w trakcie tych dwóch kroków obrońca może mi jakoś przeszkodzić nie faulując? Bo jak trzymam piłkę w rękach to teoretycznie może mnie chyba tylko zastawić, bo łapać mi za piłkę lub ręce już nie może, tak? Jak to z tym jest? Bo zdarza mi się, że robię dwutakt i koleś mi łapie za piłkę i wtedy już dobrego rzutu nie oddam...albo mnie zasłania i nie mam go jak obiec, żeby potem mieć jakąś możliwość trafienia. Najczęściej mi się to zdarza jak gram z kumplami w Streetball'a, nie na lekcjach w szkole, więc nie przestrzegamy tak zasad oraz nie ma nikogo, kto by nam zagwizdał w trakcie przewinienia...tak więc nie wiem kiedy tu może powstać przewinienie i jak skutecznie wykonać dwutakt, żeby mi obrońcy nie przeszkodził nie czyniąc faulu.
  Odpowiedz
#19
Oka więc tak Jak robisz dwutakt nikt praktycznie cię nie może dotknąć... : walnie ci w rękę, wleci w ciebie, popchnie cie w czasie wykonywania dwutaktu jest to przewinienie i masz rzuty. Jedyna rzecz dla obrońcy to może stanąć i się nie ruszać i nie machać łapami (jak Ty w niego wlecisz np kolanem to faul dla niego) albo może ci zrobić czapę ( czyli wyciągasz rękę rzeczy rzucić a on w tym czasie wybija ci piłkę z łapy lub też zabiera) nie ma wtedy przewinienia. Reasumując bo troszkę pomieszałem gdy typ w ciebie walnie lub też przybije ci "piątkę" faul dla ciebie, a jeżeli wybije ci z łapy piłkę lub też zrobi czapę nic nie ma. Pamiętaj że jak obrońca stoi nie możesz w niego wskoczyć xD
Street-Ball.info Admin -> jeżeli masz pomysły, problemy, propozycje napisz :)
  Odpowiedz
#20
A co jak się z obrońcą zderzymy? :P Trudn ow takie jsytuacji określić kto przewinił :D
Reasumując, jak już złapę piłkę i zacznędwutakt to nic mi nie może przeszkodzić, chyba że wpadnęw obrońcę albo w trkacie rzutu stracę piłkę, fajna perspektywa :)
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości