O znalazłeś online :P Jak dla mnie film jest spoko, nawet nie przeszkadza to że 70% dialogów nie rozumiem, po gestach, po tym co robią da się wszystkiego domyślić :). Niestety tak jak pisałem w temacie Zagraniczny rap, mało tu jest koszykówki, ale w końcu film nie jest o streetballu, tylko o streetballerach :).
dokładnie ;d ale film fajny bardzo mi się spodobał, najlepszy moment to ten ostatni co oni sobie gadają, a potem jak John idzie to patrzy jak Jacob i ten mały gra z nim 1on1, aż się wzruszyłem ;'(
Nie.. Najlepszy to jak pornola kręcą :P :P Ale fakt, film magicznie zmienia się z takiej motywacji, (że samemu chciałem się wziąć do roboty) na czyste wzruszenie :P
no ;p ale przez ogólnie tak jakoś mnie zmotywowało do cięższej pracy, ale szkoda, że Jacob'a kropneli ;/