Przynajmniej pierwszy prosty :P Ale muszę przyznać jedno, o ile pierwszy dałby radę, to niestety niektóre ogólnie z tricków streetballowych nie nadają się na amatorów.
Np. sytuacja taka że zatrzymuję się przed obrońcą, z miejsca udaję że chcę biec w prawo, ale biegnę w lewo. To koszykarz po moich ruchach stwierdzi że pobiegnę w prawo i da się złapać, ale amator nawet nie załapie :P
Ale co tam przecież tylko ja tu uprawiam amatorską koszykówkę (koszykówkę 20 razy w roku) :P
Killer Iversona caly czas stosuje i powiem wam szczerze ze juz pare badalo ziemie z bliska xD
@Skillin'Up na amatora nie trzeba trickow zeby zdobyc kosz, wystarczy biec przed siebie. Po pewnym czasie jak zacznie sie denerwowac i zacznie jakos bronic kosz wtedy mozesz wykonywac takie tricki ;)