• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wzrost<Technika
#1
Siema, dzis rozkminiam czy jednak wzrost jest az tak potrzebny, jak wiemy w wielu przypadkach wzrost ustepuje technice, wyskokowi, pomyslowosci :)
Biorąc na warsztat Bena Wallence'a 206cm wzrostu najlepszy zbierajacy sezonu 2002, 2003 :) Czterokrotnie najlepszy obronca ligi, oraz przodujący w blokach :) Patrzac na realia nba brakowalo mu 10 cm do prawdziwego centra co bylo widac w ofensywie tego gracza :) Do tego jest mudzynem co mu daje ponad metr wyskoku, dobra ale do czego chce dojsc :)
Wielokrotne pisanie w swoich wadach niskiego wzrostu naprawde nie ma sensu, znam kolesia 188cm Silny skrzydlowy w 2 a nastepnie 1 ligowym zespole :) Średnia zbiórek 9,4(najlepsza), oraz średnia w sezonie 7,4 przy 33 minutach gry...Wystarczy chciec oraz ciezko trenowac by byc najlepszym :)
Btw. Nate Robinson (175cm) zablokowal rzut Yao Minga (229cm) :)
LUDZIE WZROST TO NIE WSZYSTKO :)

P.S nie wiedzialem gdzie to wrzucic
  Odpowiedz
#2
No tak, ale na pewno nie jest wadą ;)

Duży wzrost ma swoje + i -, tak samo jak niski ;_)
"To become a champion is the result of hard work and dedication but all champions start with a dream"
  Odpowiedz
#3
Ale niski wzrost nie wplywa na jakosc gry :) a jezeli dodac do tego szybkosc i zajebisty koziol ofensywny to wychodzi Iverson Material
  Odpowiedz
#4
Ta a jeżeli ja już nie urosne ? Bo nie wiem, od około 2-3 miechów nie urosłem nawet 1 cm, chyba że dopiero w pierwszej urosne ...
  Odpowiedz
#5
To ja postanowiłem napisać z tej drugiej strony medalu:

Reprezentacja USA - 195cm w górę. Jednym z wyjątków był rozgrywający w 92 roku John Stockton. Grał jako rezerwowy.

Duży wzrost i atletyzm - to machina nie do zatrzymania. (Lebron James etc.)
Niski wzrost i atletyzm - już nie jest tak wszechstronny.

Nie każdy może mieć wyskok jak Nate Robinson. Zobaczcie chociaż jak on wygląda, nawet po jego twarzy widać ile przesiedział na siłowni i ile trenował, żeby grać w NBA z takim wzrostem. Są wysocy którzy nie potrafią wsadzać, tym bardziej są niscy którzy nigdy nie wsadzą. Trzeba się z tym pogodzić.

Pocieszeniem powinno być dla was raczej to, że koszykówka to nie tylko wsady i bloki. Od bloków i zbiórek center. Inny jest od rzutów, inny od rozegrania. Dla każdego znajdzie się miejsce, ale im jesteś niższy tym będzie ci trudniej, bo jak tylko znajdzie się wyższy z twoim umiejętnościami - to na 80% zajmie twoją posadę ;)

To nie jest tak że jesteś niższy to masz większe możliwości w szybkości, zwinności. To jest tak, że jak jesteś niższy to musisz pracować za dwóch, żeby osiągnąć to co osiągnie wysoki pracując za samego siebie.
[Obrazek: brownjpg.jpg]

Jeśli lubisz koszykówkę NBA zajrzyj czasem na Toronto Raptors Polska.
  Odpowiedz
#6
Dobrze powiedziane, o to mniej więcej mi chodziło. Dla tego niski gracz ma przeważnie przewagę z dystansu, ale pod koszem wysocy go dominują. Wysoki gracz, żeby wejść z faulem gdzie kryje go mały gracz musi po prostu biec w strone kosza i rzucić. Niski musi już się namęczyć. Albo hakiem, albo z takim młynkiem, albo musi się mooocno zastawić, ew. pokazać, że rzucasz, a rzucisz jak już opada obrońca.

Niski gracz musi według mnie też więcej myśleć. Wiedzieć gdzie może udeżyć, a gdzie się nie opłaca bo na bank się nie uda. Powinien zwracać na siebie najwięcej uwagi. Zgarnąć ze sobą 2-3 obrońców i podać do niekrytego i dużo rzucać z dystansu.

Przynajmniej tak według mnie powinni grać niscy ( około 180cm ). Wiadomo, że jak wbijasz się pod kosz, a masz czystą pozycje, lub jest luka w obronie to kosz zdobędziesz. Ale jak stoi pod koszem 2m+ zawodnik to już trzeba trochę pokombinować.

Tak jak pisałeś, jest dużo graczy którzy nie wsadzają, ba niektórzy nawet nie zawieszą się na obręczy, ale wolą wyćwiczyć sobie w tym czasie kozioł, podania itp.

Steve Nash np nie jest graczem który wsadza na meczach ( pewnie od czasu do czasu sobie wsadzi poza meczem, ale na meczu jeszcze chyba tylko kilka razy zapakował ), ale za to jest na prawdę bardzo dobrym rozgrywającym. Robi tą samą robotę na boisku co RR, jest mózgiem drużyny. Mimo, że ma swoje lata, robi to nadal doskonale.

Dobra, trochę się rozpisałem, mam nadzieję, że chociaż trochę zrozumiecie o co mi chodziło ^^
"To become a champion is the result of hard work and dedication but all champions start with a dream"
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości