Tak jak w temacie :D Piszcie jaki mecz na parkietach NBA utkwił wam w głowie i dlaczego :D. Byłoby miło gdybyście również napisali kiedy takowy mecz się odbył, przeciwko komu, wg. was MVP i dlaczego utkwił wam w głowie :D.
Powiem szczerze, że najbardziej pamiętny mecz to chyba kontuzja D.Rose. I jednocześnie jedyny jakii zapamiętałem :D..
Kompletnie nie pamiętam poprzedniego sezonu, pewnie przez to, że oglądałem cały rok PHX, a tam mało się działo ;)
Też dobrze bynajmniej wiemy co zapamiętałeś :D
Ja to samo, ten naskok i pach na glebe ;/ a pozatym to b.fajny mecz to game 1 w finale :)
Jeszcze jedno zapamiętałem, jak lebron 360 w którymś meczu walnął :P
Ja zapamiętałem jak LeBron nad gościem przeskoczył i wsadził :D !
24-12-2012, 17:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-12-2012, 17:50 przez Skillin'Up.)
A nad tym no.. Johnem Lucasem pewnie. Jakiś czas temu oglądałem to jeszcze raz :P Ale fakt faktem, że niektórzy zawodnicy na miejscu Lucasa woleliby schodzić lebronowi z drogi. :) W tamtym meczu Lebron chyba dwa razy skakał przez Lucasa, ale tylko raz go przeskoczył, pierwszym razem chyba tylko obok niego.
Taa. Pomyśl gdyby biegł na Ciebie James czy byś stał czy się odsunął :D ?
ja bym stał, 170cm by na jednej nodze przeskoczyl ^^
Piękny jest wschód słońca widziany z boiska...