• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brak myślenia w czasie gry... Czy coś w tym stylu.
#31
matix co z takim nastawieniem to ty sie nadajesz do tarcia chranu nawet nie tyle sie o tym mowi nie poddawac podpatrywac od graczy z nba itd itd itd a jak to czytam to już mam pc wyłączac weź pomyśl wogóle czy jesteś gotów na poświęcenia czy jesteś takim niby graczem co przyjdzie pokoazczy czasem trafi potem zapali fajki zeżre 2 paczki chipsów itd
Basketball- I love this game Heart
  Odpowiedz
#32
(24-11-2010, 15:26)fake_drive napisał(a): ja też zaczynałem od SKS-ów i też byłem sam na sks z pierwszej klasy a grałem przeciw ziomkom z 3, ale powiem Ci że dużo mi to dało pomagali mi podpowiadali zawsze coś. Więc nie pierdol tylko chodź taka moja rada :)
Ziomek, jak by podpowiadali albo przynajmniej zamknęli mordy to by było dobrze ;)
Nie chodzi o to że rezygnuje czy cos, bo mi nie idzie, tylko o to że nie chce co trening słyszeć czegoś takiego: "po co ten lamus tu przyszedł, chyba się tylko popatrzeć" Kocham koszykówkę i chcę w nią dalej grać. Nie jestem człowiekiem co rzuca coś po pół roku.
GG: 7478027

[Obrazek: hotsaucesygna.png]

[Obrazek: spammerzb7yc3ri7.gif]
  Odpowiedz
#33
Aha no chyba że tak czyli masz tam takich hejterów. To współczuję .
  Odpowiedz
#34
to udowodnij im ze jestes lepszy to powinno cie motywowac
Basketball- I love this game Heart
  Odpowiedz
#35
Racja mati97 udowadnianie czegoś zawsze motywuje. :)
  Odpowiedz
#36
Że temat jeszcze jest "najnowszym" to odpowiem sobie ;D.

Nie, panowie, nie rzucam tak, żeby piłka "wpadła w punkt" tylko ma mieć lot opadający jakby leciała do kosza ;D. Piłka nie odbija się bezpośrednio od słupka do mnie, tylko od słupka do ziemi, i po kilku kozłach trafia do mnie. To oznacza, że lot piłki był taki, jaki musiałby być przy rzucie do kosza ;D.

Tak czy siak, wiem wiem, że niektórzy tutaj mają rację, inni po prostu nie kumają jak tak można ;D.

Od.. 2 albo 3 miesięcy mam przebite obie piłki, więc aktualnie nie trenuję nawet na słupku. Dzięki za odpowiedzi.


Matix: ciesz się, że w ogóle masz gdzie grać, hehehe ;D U mnie sks to jest tylko z piłki nożnej i tenisa stołowego ;D.


EDIT:
Nie, to nie jest wina grania w słupek.
1 piłka - ktoś zgubił pinechę i akurat tam odbiłem piłką... może ktoś mi podłożył, kto wie ;D.

2 piłka - zostawiłem igłę w piłce.. już wiem, żeby tak nie robić.

A cel - być lepszym od kolegów - osiągnięty w 300%.

Grywałem kiedyś w piłkę nożną, dawniej. Osiągnąłem w tym sporcie dość dużo. Może nie wszyscy z was sobie to wyobrażają, ale połowa meczów była wtedy rozgrywana na słupkach z 2 cegieł + boisko: polana. Niektórzy z was gówno wiedzą o graniu dla przyjemności :). Pozdrawiam :)
  Odpowiedz
#37
(05-12-2010, 20:19)azwyklyuser napisał(a): Od.. 2 albo 3 miesięcy mam przebite obie piłki, więc aktualnie nie trenuję nawet na słupku. Dzięki za odpowiedzi.
No to już mamy skutki grania na słupku xDDD
GG: 7478027

[Obrazek: hotsaucesygna.png]

[Obrazek: spammerzb7yc3ri7.gif]
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości