matix co z takim nastawieniem to ty sie nadajesz do tarcia chranu nawet nie tyle sie o tym mowi nie poddawac podpatrywac od graczy z nba itd itd itd a jak to czytam to już mam pc wyłączac weź pomyśl wogóle czy jesteś gotów na poświęcenia czy jesteś takim niby graczem co przyjdzie pokoazczy czasem trafi potem zapali fajki zeżre 2 paczki chipsów itd
Basketball- I love this game
Aha no chyba że tak czyli masz tam takich hejterów. To współczuję .
to udowodnij im ze jestes lepszy to powinno cie motywowac
Basketball- I love this game
Racja mati97 udowadnianie czegoś zawsze motywuje. :)
05-12-2010, 20:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-03-2011, 18:53 przez azwyklyuser.)
Że temat jeszcze jest "najnowszym" to odpowiem sobie ;D.
Nie, panowie, nie rzucam tak, żeby piłka "wpadła w punkt" tylko ma mieć lot opadający jakby leciała do kosza ;D. Piłka nie odbija się bezpośrednio od słupka do mnie, tylko od słupka do ziemi, i po kilku kozłach trafia do mnie. To oznacza, że lot piłki był taki, jaki musiałby być przy rzucie do kosza ;D.
Tak czy siak, wiem wiem, że niektórzy tutaj mają rację, inni po prostu nie kumają jak tak można ;D.
Od.. 2 albo 3 miesięcy mam przebite obie piłki, więc aktualnie nie trenuję nawet na słupku. Dzięki za odpowiedzi.
Matix: ciesz się, że w ogóle masz gdzie grać, hehehe ;D U mnie sks to jest tylko z piłki nożnej i tenisa stołowego ;D.
EDIT:
Nie, to nie jest wina grania w słupek.
1 piłka - ktoś zgubił pinechę i akurat tam odbiłem piłką... może ktoś mi podłożył, kto wie ;D.
2 piłka - zostawiłem igłę w piłce.. już wiem, żeby tak nie robić.
A cel - być lepszym od kolegów - osiągnięty w 300%.
Grywałem kiedyś w piłkę nożną, dawniej. Osiągnąłem w tym sporcie dość dużo. Może nie wszyscy z was sobie to wyobrażają, ale połowa meczów była wtedy rozgrywana na słupkach z 2 cegieł + boisko: polana. Niektórzy z was gówno wiedzą o graniu dla przyjemności :). Pozdrawiam :)