StreetBall - Forum na temat Ulicznej Koszykówki

Pełna wersja: Jak zachować spokój podczas meczu ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Yooo ;) Dzisiaj się spotkałem z dosyć nieprzyjemną sytuacją , rzucaliśmy sobie z kumplem i takimi 2 ziomami 15,16 lat , ja i kumpel mamy 13 ;) I przyszli trzej 15-16 latkowie i się spytali czy gramy 3x3 na całe boisko , akurat wolne było .Gości aż tak nie znalem , ale 1 z nich coś tam umiał grać . Kiedy zaczęliśmy grać w składzie ja ,mój kumpel i taki 15 latek , grali bardzo agresywnie same faule ,popychanki i tak dalej , mój kolega aż ma coś z kolanem. Kiedy ja zrobiłem zasłonę i wpadł na mnie i się czepiał że go jeszcze w miejsce intymne uderzyłem z kolana , zaprzeczałem ale później na kolejnych ich faulach nerwy mi puszczały . Moje pytanie brzmi jak wy zachowujecie spokój w takich sytuacjach o ile w waszym mieście są tacy ludzie jak oni .
Kosa z kieszeni i zobacz czy odważny :D A na poważnie to się tym nie przejmuj :) Ja w takich sytuacjach rewanżuję się za takie zachowanie punktami na moją korzyść :) Spojrzenie przeciwnika po kolejnych straconych punktach - bezcenne :)
Hehehe ;) Też tak przeważnie robię nabierają się na zwykłe tricki np. pod nogami ;) i do przodu ;p Taak mina jest bezcenna ;) Nawet się tym nie przejmuje ale jak ktoś gra nie fair to mnie to denerwuję i ciągle coś jeszcze dogaduje ;) Koszykówka powinna łączyć a nie dzielić , i oczywiście dawać dużo zabawy ;)
Również jestem tego zdania ale niestety niektórzy tego nie rozumieją ;/ Jeszcze jak coś pieprzyć zacznie to w ogóle ;/ Ale upokarzająca przegrana lub też dziecinny crossover jest dobrą lekcją pokory :)
Kosa z kieszeni i zobacz czy odważny hehe padłem ;x

Wiadomo, koszykówka to " nie gra dla dziewczynek " i powinno trochę poboleć, ale jak tak się pchają na faule to też graj agresywnie ( nie faulując ).

Najwyżej walnij tekst typu.
"Gdzie ty się K* grać w kosza uczyłeś, na de_duście ?

Też nie lubię jak ktoś często fauluje, no ale mnie po prostu nie da się inaczej zatrzymać ^^
Hehe ale no bez przesady jak ktoś cały czas podstawia nogi albo popycha przy wyskoku z dwutaktu to to przestaje być fajna gra :/
Ale nie zapominaj, że nie każdy jest koszykarzem. Nam koszykówka sprawia przyjemność idziemy nawet w pojedynkę rzucać do kosza, spędzimy na boisku sami 4 godziny i zadowoleni wracamy do domu - bo coś dzisiaj osiągnąłem.

Inni to robią bo się podjarali i myślą, że wystarczy chcieć, żeby być dobrym. Jeszcze gorzej, jak ktoś pierdzielnie sobie Air Jordany za 3 stówki a jeszcze nie potrafi grać :P

Nie ma na to rady. Znaczy jest - gdyby nie było internetu to i nie byłoby pseudo koszykarzy, pseudo raperów, pseudo wszystkiego. Ale na to już za późno :P Teraz jedyna opcja, to po prostu pokazywać kto tak naprawdę jest lepszy. Sam nie mogę się doczekać, aż będę tak dobry, żeby jakiemuś lamusowi pierdzielnąć jakąś trójkę albo ostrego crossovera i spojrzeć mu się na ryj kiedy już będę 2 metry przed nim jak to robił The Professor w AND1 :P
Masz rację :)
Oczywiście że też gram agresywnie , jeśli oni tak robią . Ale nic takiego im nie zrobię są ok. 3 lata starsi więksi o ok. 25-30 cm ,potężniejsi no i trochę zbudowani . Ooo właśnie dużo też nóg podstawiają lub właśnie popychają przy dwutakcie . Kiedy zdobędziemy punkty przy jakimś głupim z ich strony błędzie grają bardziej agresywniej i tak gra się toczy , lecz wygrywamy sprytem ;)
W ostateczności jak puszczą nerwy to pozostaje lewy hak Mika Tysona :D
Stron: 1 2 3